fb pixel

Daj się Poznać 2017 – to już jest koniec

|

Od 1 marca do 31 maja 2017 brałem udział w konkursie „Daj się Poznać 2017”. W pierwszym wpisie pod tym tagiem opisywałem na czym polega konkurs, dlaczego biorę udział, co będę robił i co chce osiągnąć. Teraz czas na weryfikację tego i zakończenie tych zmagań.

Koniec zmagań

W konkursie wzięło udział (zapisało się) 981 osób (!) jednak do końca dotrwało nas jedynie 184. Muszę przyznać, że ciesze się, że to już koniec bo końcówka w moim wydaniu niewiele różniła się od maratonu: ostatnie kilometry resztkami sił.

Co się udało?

  • Dotrwać! 184 z niemal 1000 pokazuje, że wbrew pozorom nie było to takie łatwe
  • Napisać ponad 20 tekstów, z czego większość (bazując na statystykach udostępnień) musiała się podobać i być dla ludzi wartościowa
  • Po fali pierwszych wpisów projektowych typu „dzisiaj zrobiłem x,y,z. Jutro może zrobię a,b,c” (mój pierwszy wpis też był tego typu niestety) stwierdziłem, że to jest bez sensu. Nie jest to interesujące, nie za bardzo daje jakąś wartość, jest co najwyżej pamiętnikowym zapisem kolejności prac nad projektem. Wtedy zdecydowałem, że zmieniam założenia i moje posty projektowe to będzie kurs dla początkujących o Vue.js. Czyli moja główna motywacja przy tym projekcie - jego nauka. To był strzał w dziesiątkę. Dostałem dużo maili, komentarzy, podziękowań. To także spowodowało, że…
  • Ruszyłem z kanałem na YouTube! Wprawdzie nie udało mi się jeszcze opublikować wszystkich filmów z kursu (będą wkrótce) ale dostałem ogromny feedback, przełamałem się, zmotywowałem przez to i poczyniłem konkretne plany w kierunku obecności w tym medium. Gdyby nie konkurs z pewnością by to tak nie przyspieszyło. W tej chwili mam blisko 700 subskrybentów co jak na początkowe stadium uznaje za dobry prognostyk i motywator.
  • Reanimowałem bloga. W pierwszym wpisie wklejałem wykres pokazujący, że na przestrzeni 3 lat napisałem 4 (cztery!) artykuły. W tej chwili w tym roku mam ich już ~30 co jest dla mnie ewenementem. Gdyby nie konkurs nie zrobiłbym tego w tak krótkim czasie. „Dziękuję Pan Maciej” 😉

Co się nie udało?

  • Niestety nie ukończyłem projektu na czas w zakresie jaki sobie początkowo założyłem. Było to bezpośrednio związane z tym, że na początku konkursu zmieniłem założenia co do artykułów projektowych (o czym pisałem wyżej). Przez co nie mam teraz co pokazać, nie mam czym zainteresować współkonkursowiczów na etapie głosowania. Nie tak to miało wyglądać ;(
  • Nie napisałem tekstów na zapas tak jak to sobie wcześniej zaplanowałem. Przez dwa pierwsze miesiące chciałem już całkowicie spełnić wymagania ilościowe konkursu aby mieć czas na wykończenie projektu (w planach była nawet osobna jego strona). To miało spory wpływ na opóźnienie z projektem.

Statystyki

  • Przez czas trwania konkursu blog został odwiedzony niemal 50 tysięcy razy generując blisko 140 tysięcy odsłon z czego 55% to nowi czytelnicy.

  • Zyskałem ponad 300 nowych subskrybentów newslettera webmastah.weekly i znowu (okresowo czyszczę listę z nieaktywnych maili) mam ich 2 tysiące

  • Kilkaset osób zasubskrybowało mój kanał na YouTube i teraz jest ich już niemal 700

  • Większość artykułów napisałem w sobotnią i niedzielną noc po 22 ;(

  • Najbardziej popularnym wpisem był „HTML z palca? Jak zwierzęta? Tylko Emmet! [film]” i to zarówno jeżeli chodzi o tekst jak i film. Wpis zgromadził też ponad 180 reakcji (polubienia, udostępnienia) w mediach społecznościowych. Miazga.

    Co dalej?

    Zdecydowanie będę kończył zarówno swój projekt jak i kurs o Vue.js. Projekt pozwoli mi bardziej pokazać sposób budowy, użycia i zastosowania Vue.js.

    Tym samym będę dalej kręcił na YouTube. Najpierw opublikuję zaległości związane z tym kursem, potem dokończę kurs, a następnie będę kręcił kolejne rzeczy. Lista tematów rośnie i zdaje się nie mieć końca.

Dodaj na LinkedIn
Mirosław Okoński
Przede wszystkim admin, potem webdeveloper choć kiedyś było odwrotnie. Obecnie Full Stack Engineer, CTO i System Architect. Po godzinach fan dobrych seriali, których nigdy nie ma czasu obejrzeć. Kawożłop. Miłośnik piwa i Metaxy. W czasie pomiędzy kontuzjami biega.